Podobno braffiterka jest jak wróżka – już na pierwszy rzut oka może stwierdzić czy biustonosz jest dobrze dobrany ;) My wolimy nie wróżyć z biustonoszy, tylko wskazywać kiedy stanik jest dobrze dopasowany. A kiedy nie jest? Opowiadamy w dzisiejszym wpisie!
,,A może być luźniejszy, gdybym tak trochę przybrała”?
Zmora ,,obwodowa” towarzyszy większości konsultacji braffiterskim. Przede wszystkim nadal pokutuje przekonanie, że ,,luźno znaczy lepiej". Faktycznie oversize jest modny, jednakże nie w kwestii biustonosza - powinien on przylegać do ciała. Zbyt luźny pas obwodu będzie dźwigał się w górę, co zdecydowanie zaważy na komforcie noszenia biustonosza. Trzeba pamiętać, że biustonosz nie jest dodatkiem, a podstawą stylizacji. Musimy dobrać biustonosz na Twoje obecne wymiary :)
,,Mocno siedzi, przynajmniej nie spadnie”
Z drugiej strony, poważnym błędem jest zbyt ciasny obwód, który wpija się pod biustem i dzieli ciało na kilka części. Estetyka to jedno, ale zbyt wąski pas obwodu przeszkadza w oddychaniu, a przecież w dobrym biustonoszu chodzi o to, by wysunąć PIERŚ DO PRZODU i oddychać nią w pełni!
,,To ma tak odstawać?”
Kolejnym problemem są miseczki: jeśli delikatnie odstają przy paszce, może być to wina budowy ciała, ale jeśli przy dobrze dobranym obwodzie miseczki odstają i tworzą istne ,,kieszonki” to oznacza, że mamy na sobie zbyt duże miski. Łatwo skorygować taki błąd, sięgając po mniejszą miseczkę. Np.: jeśli na sobie mamy za ,,głębokie” 75D, ale za to siedzące idealnie w obwodzie to sięgamy po 75C <3
,,Ups, coś się wylało!”
Analogicznie, mniejsze miseczki są ogromnym problemem. Przede wszystkim kłopoty zaczynają się gdy ubieramy biustonosz z którego piersi wylewają się górą, przez co są podzielone na pół. Często wśród zwolenniczek push-upów króluje przekonanie, że im mniejszy rozmiar miseczki, tym większe uniesienie. To niestety szkodliwa nieprawda. Zbyt mała miska tylko brzydko ,,powypycha” biust, zamiast go wyeksponować.
,,Trochę ciągnie”
Ramiączka to kolejny temat rzeka – czasem bywają zaciągnięte tak mocno, że pas obwodu dźwiga się do góry, a czasem są tak luźne, że nic nie trzyma tak jak powinno. Ramiączka po prostu muszą być regulowane i to nie raz, a praktycznie za każdym razem gdy ubieramy biustonosz. Po prostu ubieramy stanik i sprawdzamy czy ramiączka są w idealnym miejscu!
,,To chyba nie dla mnie”
Z biustonoszami jest trochę jak ze słodyczami – pomimo tego, że zarówno pączki, jak i eklerki są pyszne to nie smakują każdemu. Niestety, nie każdy biust wygląda dobrze w każdym staniku, a nawet jeśli wygląda w nim dobrze to właścicielka może nie czuć się w nim dobrze. I to jest całkowicie ok!
Pamiętajmy o tym, że biustonosz ma być naszym wsparciem i swoistą ,,poduszką komfortu”, a nie denerwującym akcesorium. Dbajmy o siebie i swoje samopoczucie! Po prostu <3
Marta z Teamu Bra Story